Your Cart
Loading

About Me / O Mnie

EN:

At work - before I quit the job I had for many years - they used to call me the smiling girl.


It’s June 30th, 2025, as I write these words. Twelve days ago, I celebrated my birthday. I do it the same way every year, ever since my life changed from very bad… to a life with someone who found in me the love he had been searching for his whole life.


So here’s first idea - even before you subscribe to anything:


Celebrate your birthday. Doesn’t matter how old you are. Celebrate. Celebrate YOU!


Every year, on my special day, I choose to do, see, feel, or try something I’ve never done before. One new thing. One new experience. (At least) once a year. It’s a way of telling life: Thank you!


I love life - even when I’m sad, even when I cry. I still love the life I got to live. I’m forever grateful for everything that’s happened. For the people, the moments, the wrong decisions, the tears. All of it. Thanks to all of that, I am who I am today.

It took me a hell of a time to get here. And though I’m still on my way to the things I dream of, I’m learning to appreciate every part of this becoming.

It’s not easy . Oh, not at all. Most of the time, I don’t know what I’m doing. But I’m still doing it.


Dreams and ideas have lived inside me for so long, they’re tired of paying monthly rent in my head. They want to travel. To meet people. To have fun. To see the world. To live.


So here I am, talking to you - hoping that what I create will feel worth your time, your curiosity, and your money. Whether it’s a story in a membership, or a letter arriving in your mailbox, each piece is a love letter: to life, to you, to the dreams I’ve carried for so long.

Through writing, I am in service to others. I send out words of inspiration, hope, love, joy, understanding, faith, and strength.


Wherever you are, I hope you’re okay.

I hope you love your life, or at least believe that it can get better.

(It can always get better. Refuse the thought that says, but it can also get worse.)



PL:

W pracy - zanim odeszłam z wieloletniego stanowiska - mówili na mnie uśmiechnięta dziewczyna.


Dziś jest 30 czerwca 2025 roku. Pisząc te słowa, myślę o tym, że dokładnie dwanaście dni temu obchodziłam urodziny. Robię to tak samo co roku, odkąd moje życie zmieniło się z bardzo trudnego… w życie z kimś, kto odnalazł we mnie miłość, której szukał przez całe swoje życie.


Więc oto pierwsza myśl - jeszcze zanim zapiszesz się na cokolwiek:


Świętuj swoje urodziny.

Nieważne, ile masz lat. Świętuj. Świętuj SIEBIE!


Co roku, w ten wyjątkowy dzień, wybieram coś, czego nigdy wcześniej nie zrobiłam, nie zobaczyłam, nie poczułam albo nie spróbowałam. Jedna nowa rzecz. Jedno nowe doświadczenie. (Przynajmniej) raz w roku.

To mój sposób na powiedzenie życiu: Dziękuję!


Kocham życie – nawet wtedy, gdy jestem smutna. Nawet gdy płaczę. Wciąż kocham życie, które dane mi było przeżyć. Jestem wdzięczna za wszystko, co się wydarzyło. Za ludzi, za chwile, za błędne decyzje, za łzy. Za wszystko. To dzięki temu jestem dziś tym, kim jestem.

Zajęło mi to mnóstwo czasu. I choć wciąż jestem w drodze do tego, czego pragnę, uczę się doceniać każdy fragment tej drogi.

Nie jest łatwo. Och, wcale. Większość czasu nie mam pojęcia, co robię. Ale wciąż to robię.


Marzenia i pomysły mieszkały we mnie tak długo, że mają już dosyć płacenia miesięcznego czynszu w mojej głowie. One chcą podróżować. Poznawać ludzi. Bawić się. Oglądać świat. Żyć.


Więc oto jestem – piszę do Ciebie z nadzieją, że to, co tworzę, okaże się warte Twojego czasu, Twojej ciekawości i Twoich pieniędzy. Nieważne, czy to historia w ramach subskrypcji, czy list, który znajdziesz w skrzynce, każdy z nich to list miłosny: do życia, do Ciebie, do marzeń, które tak długo we mnie mieszkały.


Poprzez pisanie służę innym. Wysyłam słowa, w których jest inspiracja, nadzieja, miłość, radość, zrozumienie, wiara i siła.


Gdziekolwiek teraz jesteś – mam nadzieję, że masz się dobrze.


Mam nadzieję, że kochasz swoje życie, albo przynajmniej wierzysz, że może stać się lepsze.

(Bo zawsze może. Nie dopuszczaj myśli, która mówi: ale przecież może być też gorzej.)